Joined
·
3,597 Posts
Wszystkie zamieszczone poniżej zdjęcia są moją własnością. Jeżeli chcesz je wykorzystać - zapytaj o zgodę.
Dopiero teraz wstawiam zdjecia z majówkowej wycieczki. Dla urozmaicenia postanowiłem wybrać się na północ. Tak daleko w stronę morza jeszcze mnie nie było. Dostałem się w okolice Trzebieży. W jej bezpośrednim sąsiedztwie, u bram Zalewu Szczecińskiego, leży wyspa Chełminek. Możemy o niej kilka słów przeczytać np. w Wikipedii. Dowiadujemy się stamtąd np., że wyspa jest niezamieszkała i to było dla mnie informacją, która skłoniła mnie do wybrania się właśnie tam.
Chełminek położony jest ok. 4,5 godziny wiosłowania turystycznym, dwuosobowym kajakiem od Wałów Chrobrego.
Wrzucę tutaj raczej tylko zajawkowe zdjęcia, bo pełne słońce bardzo utrudniało zrobienie dobrej fotografii. Więcej szczegółów (np. jak poszczególne dzielnice wyglądają z perspektywy Odry) pokażę za którymś z następnych razów, bo kierunek północny bardzo mi się spodobał
Na Odrze jest całkiem spory ruch - często zdarza nam się minąć spory statek. Robi to duże wrażenie zwłaszcza na kimś przyzwyczajonym do towarzystwa jedynie barek i jachtów.
1. Wodolot mija się z kontenerowcem. Z prawej strony wędkarze. Dużo wędkarzy.
2. Kapitan Lus, Malta
3. Paper Star, Antigua Barbuda
4. Myślisz, że to Batman.
5. ...A to tylko dupa kormorana.
6, 6a. Mijamy Betonowca. Drugie zdjęcie jest archiwalne i wrzucam je w ramach rekonpensaty za chałowate zdjęcie robione pod słońce.
7. Daleko od nas - kominy Zakładów Chemicznych Police.
8. Po drodze mijamy kilka małych plaż. To jedna z nich. W oddali, jeśli odbrze się przyjrzeć, widać wieżę kościoła.
9. Cepheus, Wielka Brytania.
10. Widok na Roztokę.
11. Wiatr był bardzo słaby, a mimo to żaglówek sporo (choć może zdjęcia tego nie oddają).
12. Zbliżamy się do celu podróży.
13. Płytkie, porośnięte dno tuż przy południowym brzegu.
14. Opuszczony dom latarnika.
15. Rzut okiem w stronę Szczecina.
16. Latarnia po południowej stronie jest mniejsza od tej na północy wyspy.
17. Świetne miejsce na obóz.
Wsiadamy z powrotem w kajak i opływamy wysepkę dookoła.
18, 19. Także po południowej stronie - las kormoranów. Jest ich tutaj kilka(naście) razy więcej niż w Lesie Kormoranów nad Jeziorem Dąbie. Całe mrowie.
20. Plaża Kormoranów.
21, 22. Nie mogłem się powstrzymać i znów się zdesantowałem. Ta plaża nocą musi być przerażająca.
23. Wgłąb wyspy.
24. Jakiś trzcinowiec
Pięknie śpiewa.
25. Wschodnia strona Chełminka. Można powiedzieć - jego druga twarz.
26, 27. Południowa strona nalezy do kormoranów, a wschodnia - do łabędzi.
28. Chełminek od północy. Usypany kamieniami, ale mimo to doskonale nadaje się na prywatną plażę.
29. Rzut okiem ze wspomnianej plaży na północ - na Zalew Szczeciński.
30. Na koniec - spojrzenie na Chełminek od zachodu. Widać dwie latarnie wyznaczające granice toru wodnego. Po mojej prawej ręce jest marina w Trzebieży.
Wniosek z tej mojej wycieczki wyciągnąłem taki, że nie doceniałem wcześniej tych rejonów. Zamierzam po mału nadrabiać zaległości.
edit: zapomniałem o tym wspomnieć wcześniej. W pobliżu Stepnicy spotkałem grupę kajakarzy, którzy odpoczywali na jakiejś plaży. Podpłynąłem żeby się przywitać i wywiązała się rozmowa. Okazało się, że ta grupa (6 osób, o ile pamiętam) to wycieczka z Poznania. Wybrali się na spływ Wartą i Odrą do Stepnicy właśnie. 400 km. Byłem w takim szoku, że nie zrobiłem im zdjęcia. Wstyd, wiem. W ramach szczecińskiej gościnności dałem im upominek - flołtingową smycz. Oni mi wzamian - naklejkę z logo Poznania.
Dopiero teraz wstawiam zdjecia z majówkowej wycieczki. Dla urozmaicenia postanowiłem wybrać się na północ. Tak daleko w stronę morza jeszcze mnie nie było. Dostałem się w okolice Trzebieży. W jej bezpośrednim sąsiedztwie, u bram Zalewu Szczecińskiego, leży wyspa Chełminek. Możemy o niej kilka słów przeczytać np. w Wikipedii. Dowiadujemy się stamtąd np., że wyspa jest niezamieszkała i to było dla mnie informacją, która skłoniła mnie do wybrania się właśnie tam.


Chełminek położony jest ok. 4,5 godziny wiosłowania turystycznym, dwuosobowym kajakiem od Wałów Chrobrego.
Wrzucę tutaj raczej tylko zajawkowe zdjęcia, bo pełne słońce bardzo utrudniało zrobienie dobrej fotografii. Więcej szczegółów (np. jak poszczególne dzielnice wyglądają z perspektywy Odry) pokażę za którymś z następnych razów, bo kierunek północny bardzo mi się spodobał
Na Odrze jest całkiem spory ruch - często zdarza nam się minąć spory statek. Robi to duże wrażenie zwłaszcza na kimś przyzwyczajonym do towarzystwa jedynie barek i jachtów.

1. Wodolot mija się z kontenerowcem. Z prawej strony wędkarze. Dużo wędkarzy.

2. Kapitan Lus, Malta

3. Paper Star, Antigua Barbuda

4. Myślisz, że to Batman.

5. ...A to tylko dupa kormorana.

.jpg)
6, 6a. Mijamy Betonowca. Drugie zdjęcie jest archiwalne i wrzucam je w ramach rekonpensaty za chałowate zdjęcie robione pod słońce.

7. Daleko od nas - kominy Zakładów Chemicznych Police.

8. Po drodze mijamy kilka małych plaż. To jedna z nich. W oddali, jeśli odbrze się przyjrzeć, widać wieżę kościoła.

9. Cepheus, Wielka Brytania.

10. Widok na Roztokę.

11. Wiatr był bardzo słaby, a mimo to żaglówek sporo (choć może zdjęcia tego nie oddają).

12. Zbliżamy się do celu podróży.

13. Płytkie, porośnięte dno tuż przy południowym brzegu.

14. Opuszczony dom latarnika.

15. Rzut okiem w stronę Szczecina.

16. Latarnia po południowej stronie jest mniejsza od tej na północy wyspy.

17. Świetne miejsce na obóz.
Wsiadamy z powrotem w kajak i opływamy wysepkę dookoła.


18, 19. Także po południowej stronie - las kormoranów. Jest ich tutaj kilka(naście) razy więcej niż w Lesie Kormoranów nad Jeziorem Dąbie. Całe mrowie.

20. Plaża Kormoranów.


21, 22. Nie mogłem się powstrzymać i znów się zdesantowałem. Ta plaża nocą musi być przerażająca.

23. Wgłąb wyspy.

24. Jakiś trzcinowiec

25. Wschodnia strona Chełminka. Można powiedzieć - jego druga twarz.


26, 27. Południowa strona nalezy do kormoranów, a wschodnia - do łabędzi.

28. Chełminek od północy. Usypany kamieniami, ale mimo to doskonale nadaje się na prywatną plażę.

29. Rzut okiem ze wspomnianej plaży na północ - na Zalew Szczeciński.

30. Na koniec - spojrzenie na Chełminek od zachodu. Widać dwie latarnie wyznaczające granice toru wodnego. Po mojej prawej ręce jest marina w Trzebieży.
Wniosek z tej mojej wycieczki wyciągnąłem taki, że nie doceniałem wcześniej tych rejonów. Zamierzam po mału nadrabiać zaległości.
edit: zapomniałem o tym wspomnieć wcześniej. W pobliżu Stepnicy spotkałem grupę kajakarzy, którzy odpoczywali na jakiejś plaży. Podpłynąłem żeby się przywitać i wywiązała się rozmowa. Okazało się, że ta grupa (6 osób, o ile pamiętam) to wycieczka z Poznania. Wybrali się na spływ Wartą i Odrą do Stepnicy właśnie. 400 km. Byłem w takim szoku, że nie zrobiłem im zdjęcia. Wstyd, wiem. W ramach szczecińskiej gościnności dałem im upominek - flołtingową smycz. Oni mi wzamian - naklejkę z logo Poznania.