W serii miast i miasteczek w drodze do Budapestu, dzisiaj prezentuje Trencin: jedna z miejscowosci w dolinie Vahu, glownej rzeki Slowacji, splywajacej oczywiscie do Dunaju. Przez doline biegnie autostrada i linia kolejowa relacji Zilina-Bratyslawa (w Zilinie polaczenie z linia wschod-zachod Ostrava-Kosice).
Trencin, waskie gardlo i tak waskiej doliny, slynie z zamku; przez stulecia byly to rubieze imperium wegierskiego (chociaz granica Wegier zaczynala sie juz 18km od Cieszyna).
Jeszcze nie...
Teraz juz w Trencinie, na kiszkowatym rynku. Te kolory mowia ze jestesmy juz na blogoslawionym poludniu.
A teraz na ten zamek.
Wyzej...
Widok ku poludniu...
Widok na polnocny zachod. W dole widac nieciekawa stacyjke ZSR...
W rynku, typowy dla poludniowych miasteczek pomnik dziekczynienia...
Widok z rynky na zamek gdzie bylismy:
Kamieniczka art-nouveau...
Synagoga:
I juz czeka pociag dalej...
Trencin, waskie gardlo i tak waskiej doliny, slynie z zamku; przez stulecia byly to rubieze imperium wegierskiego (chociaz granica Wegier zaczynala sie juz 18km od Cieszyna).
Jeszcze nie...
Teraz juz w Trencinie, na kiszkowatym rynku. Te kolory mowia ze jestesmy juz na blogoslawionym poludniu.
A teraz na ten zamek.
Wyzej...
Widok ku poludniu...
Widok na polnocny zachod. W dole widac nieciekawa stacyjke ZSR...
W rynku, typowy dla poludniowych miasteczek pomnik dziekczynienia...
Widok z rynky na zamek gdzie bylismy:
Kamieniczka art-nouveau...
Synagoga:
I juz czeka pociag dalej...