Maxam dobrze pisze; Tunis jest na pewno ciekawy, niesamowity kontrast pomiędzy gęstą tradycyjną medyną a eleganckimi francuskimi kamienicznymi kwartałami śródmieścia; to warto zobaczyć. Sibi Bou Said to ślicznie perfekcyjny produkt turystyczny, taki tamtejszy Kazimierz, ale malowniczy rzeczywiście. Z porównania Suzy i Monastyru - ta pierwsza jest bardzo klimatyczna, organiczna, oczywiście w obrębie murów, bo poza nimi są wielkie turystyczne dzielnice. Monastyr za to ma monumentalne gmachy mauzoleów.
Co do pustyni - polecam zdecydowanie tę wycieczkę, nawet bez odwiedzania scenografi można poznać że to Tatooine

Jeśli byś miał możliwość - zdecydowanie warto powędrować po Atlasie i oazach w górskich dolinach, no i rzecz jasna słone jeziora. A z innych rzeczy - święte miasto Keruan (chociaż tam musiałem czym prędzej zmykać z zaułku, bo dostałem propozycję odkupienia mojego aparatu

) i afrykańskie koloseum w El-Dżemie.
Też miałem kiedyś zamiar założyć wątek, ale na chceniu się skończyło; wiec czekam na twój po powrocie...