To problem zlozony. Nie ma planow miejscowych nakazujacych twozenie pierzej, niska jest kultura developerow(poza wyjatkami), jedna z przyczyn sa takze ksztalty dzialek, jesli sa to tak duze kawalki jak np. Eko Park czy Wilanow wtedy swiatlejszy developer sprobuje stworzyc tam kawalek miasta, wiekszosc dzialek to jednak skrawki, na ktorych trzeba sie jakos z budynkiem zmiescic. Inna kwestia jest takze jakosc biur architektonicznych ztrudnianych przez developerow, male i prowincjonalne biuro daleko spoza w-wy czy tez generalnie spoza duzego miasta jest tansze owszem ale poziom warsztatu ma zwykle zenujaco niski (to powszechne w wwie). Polacy jako spoleczenstwo nie sa wyedukowani jesli chodzi o architekture, nie maja wrazliwosci na lad przestrzenny tak jak np. Niemcy - nie ma sie co oszukiwac, jesli klient nie oczekuje dobrej architektury to developer jej nie wybuduje.
Poza wszystkim problem dotyczy nie tylko Warszawy...
Poza wszystkim problem dotyczy nie tylko Warszawy...