CD
budynek chyba TV
moderna moderna moderna
a cóż to?
w siedzibie TV
fajny wieżowiec... którego nei uchwyciłem na żadnej rozsądnej fotce... :/
Tu też jest :|
a obok się buduje
idziemy jeść
wielki Artigas
jak we Władcy Pierścieni :|
miasto Minas
klimat
jedziemy dalej... jakiś cypel, w oddali widać Punta del Este - najbardziej wypasiony kurort Urugwaju
jakiś ekskluzywny hotel na cyplu:
ktoś zaparkował
i już jesteśmy w Punta del Este... Punta leż jakby na mierzei - z jednej strony jest morze, z drugiej ocean. Cała mierzeja jest zabudowana taką wysoką mieszkaniówką i hotelami... niestety pogoda nie dopisała
ale te kobiety...
willa G.W.Busha seniora w Punta:
jedyny na świecie most o konstrukcji wantowej (zbudowany przez czeskich inżynierów). Zwróćcie uwagę na to, jak się po nim jedzie
willa Kobylańskiego, najbogatszego Polaka w Am. Południowej - posiadacza złotej odznaki radia M


w Urugwaju powszechan jest taka cieńka, bardzo ładna cegła (na grubej warstwie zaprawy)
kolekcje Kobylańskiego:
kościół gdzieśtam... chyba w Madonaldo (ale nie dam głowy)
i znów w Montevideo...
Główna ulica miasta. Kamienice piękne i wysokie. Szkoda tylko, że pogoda akurat się nie trafiła (we wszystkie inne dni było słonecznie i zawsze koło 30 stopni... akurat, jak miałem czas na spacer, przyszły chmury :/)
przekleństwem arch. w Urugwaju i Argentynie są wszechwystające klimatyzatory:
Główny plac Montevideo - chyba zwycięstwa czy coś w tym stylu
Radison
najstarszy na świecie stadion o konstrukcji żelbetowej (z 1930 któregoś). Na nim odbyły się 1 mistrzostwa świata, które wygrał Urugwaj
)
plaże Montevideo
i zaczyna się Stare Miasto...
katedra...
stara brama miejska:
znów plac niepodległości?
city...
lepsza pogoda :d
w oddali widać parlament
to jużchyba było
pałac kogośtam w całej krasie:
5 min piechotą jest morze...
wszyscy w Urugwaju piją matę - nie pytajcie, o co chodzi, bo nei chce mi się pisać
. Po prostu to piją i wszyscy chodzą z termosem i takim kubkiem 
i zdjęcie jak z folderu!
nad morzem...
następnego dnia wypływaliśmy do Buenos Aires... jeszcze tylko ostatnie spojrzenie na piękne dziewczyny...
i w drogę
CDN
budynek chyba TV

moderna moderna moderna




a cóż to?


w siedzibie TV

fajny wieżowiec... którego nei uchwyciłem na żadnej rozsądnej fotce... :/



Tu też jest :|

a obok się buduje

idziemy jeść

wielki Artigas

jak we Władcy Pierścieni :|

miasto Minas



klimat

jedziemy dalej... jakiś cypel, w oddali widać Punta del Este - najbardziej wypasiony kurort Urugwaju

jakiś ekskluzywny hotel na cyplu:




ktoś zaparkował

i już jesteśmy w Punta del Este... Punta leż jakby na mierzei - z jednej strony jest morze, z drugiej ocean. Cała mierzeja jest zabudowana taką wysoką mieszkaniówką i hotelami... niestety pogoda nie dopisała



ale te kobiety...

willa G.W.Busha seniora w Punta:

jedyny na świecie most o konstrukcji wantowej (zbudowany przez czeskich inżynierów). Zwróćcie uwagę na to, jak się po nim jedzie

willa Kobylańskiego, najbogatszego Polaka w Am. Południowej - posiadacza złotej odznaki radia M



w Urugwaju powszechan jest taka cieńka, bardzo ładna cegła (na grubej warstwie zaprawy)

kolekcje Kobylańskiego:



kościół gdzieśtam... chyba w Madonaldo (ale nie dam głowy)



i znów w Montevideo...

Główna ulica miasta. Kamienice piękne i wysokie. Szkoda tylko, że pogoda akurat się nie trafiła (we wszystkie inne dni było słonecznie i zawsze koło 30 stopni... akurat, jak miałem czas na spacer, przyszły chmury :/)






przekleństwem arch. w Urugwaju i Argentynie są wszechwystające klimatyzatory:

Główny plac Montevideo - chyba zwycięstwa czy coś w tym stylu

Radison






najstarszy na świecie stadion o konstrukcji żelbetowej (z 1930 któregoś). Na nim odbyły się 1 mistrzostwa świata, które wygrał Urugwaj





plaże Montevideo




i zaczyna się Stare Miasto...






katedra...






stara brama miejska:




znów plac niepodległości?





city...





lepsza pogoda :d




w oddali widać parlament


to jużchyba było




pałac kogośtam w całej krasie:


5 min piechotą jest morze...




wszyscy w Urugwaju piją matę - nie pytajcie, o co chodzi, bo nei chce mi się pisać



i zdjęcie jak z folderu!

nad morzem...

następnego dnia wypływaliśmy do Buenos Aires... jeszcze tylko ostatnie spojrzenie na piękne dziewczyny...



i w drogę
CDN