Witaj !
Nie byłem niestety na dworcu. Do Uzhorodu pojechałem w ciemno bez żadnego przewodnika, towarzyszyłem kumplowi który musiał w tamtych rejonach zebrać materiał na studia. A budownictwo staromiejskie Użhorodu ma typowo powiedziałbym środkowoeuropejski charakter. Przypomina mi troche Bańską Bistrice albo Czeskie miasteczka. A jaki jest stosunek Czechów do Użhorodu tak z ciekawości? Do 1939 należał do Czechosłowacji przecież

Pozdrawiam
Nie wiem, czy prawie Banska Bystrice, raczej Prešov, ale powiedzmy

.
Stosunek Czechow do Zakarpacia jest bardzo pozytywny i uwaza ten region za szczegolny na Ukrainie. Generacja ktora pamieta przedwojenna Czechoslowacje ma do tego kraju sentyment.
Wiekszosc Ukraincow pracujacych w Czechach w budownictwie pochodzi z Zakarpacia. A w Czechach Ukraincy to zdecydowana wiekszosc robotnikow budowniczych.
Na Zakarpaciu jestesmy milo widzieni. Prawdopodobnie to region z najlepszym nastawieniem do Czechow na swiecie. Starzy, ktorzy pamietaja CS mowia z sentymentem. Przedwojenna CS nalezela do TOP 15 najwiecej rozwinietych stanow swiata i relatywnie duzo do Zakarpacia sie inwestowalo. Duzo przynajmniej w porownaniu do ostatnich czas... Przed 1918 Austro-Wegry, Zakrpacie margines na maksa, 1939-45 okupacja wegierska, 1945-91 ZSRR Zakarpacie margines na maksa, od 1991 Ukraina i... margines...
Czesi polubili w okresie miedzwojennym jezdzic na Zakarpacie. Przedstawowalo ono przedindustrialny niezniszczony kraj. Pociag pokonal w latach 30tych dystans Praga - Rachiv v 16 1/2 godziny. Dzis w takim czasie nie pokonasz!
Mlodzi Czesi lubia Zakarpacie i zdobywaja Poloniny w liczbie masowej. Ja podczas 6 dni spotkalem 4 grupy turystow, wszystko Czesi. Nawet kiedy wyjdzes z strony bylej Polski (Stanislawow), to na grzbecie gor spotkas wylacznie Czechow. Z czeskim pisarzem Ivanem Olbrachtem kojarzy sie wies Koločava, gdzie tez duzo sie jezdzi.
Nawet po czesku sie dogadas, kazda rodzina ma kogos na pracy w Czechach. Jak ktos mnie zaprosil na kolacje w jednej wsi, to ciotka jaks tam na mnie od razu plynna bez akcentu czeszczyzna gdzie wszedzie w Czechach byla i gdzie ma rodzine... ehhh.
No, nie jest chyba takie az idealne. Liczni czescy przedsieborczy w budownictwie, poki wiem, traktuja Ukraincow z gory

hno: i druga rzecz to ukrainsko-rosyjska mafia ktora znalaza im w Czechach prace... korzystaja z biednych robotnikoe jak najbardziej i czeska policja

bash

nie jest w stanie cokolwiek z tym zrobic.
Zakarpacie i Ukraina to po prostu troche jak dwa rozne panstwa dla nas...