Drogowcy chcą uniknąć likwidacji jednego pasa ruchu w al. Niepodległości, więc rowerowy szlak północ - południe będzie mieć 800-metrową wyrwę. Akurat na przedłużeniu powstającego właśnie odcinka wzdłuż zwężonej jezdni al. Jana Pawła II.
(...) Ochocianie odkryli, że ZDM chce zaniechać wytyczenia odcinka rowerowego między Wawelską koło GUS-u a Nowogrodzką, gdzie kończy się właśnie budowa nowego przejazdu wschód - zachód w poprzek ul. Chałubińskiego: "Mogła też powstać pierwsza pełna trasa rowerowa północ-południe przez centrum (połączona dalej z Ursynowem i Żoliborzem). Z naszych wiadomości wynika, że inwestycja została zablokowana na samych szczytach władz w ratuszu. Czy prezydent Rafał Trzaskowski o tym wie?" - pytają społecznicy z Ochoty.
- Projektowanie cały czas trwa, więc ścierają się koncepcje i pomysły. Jeszcze nie jest przesądzone, jaka będzie ostateczna wersja - uspokaja nastroje Jakub Dybalski, rzecznik ZDM, który sam jest zapalonym rowerzystą. Według niego okazało się, że wytyczenie szlaków rowerowych od Wawelskiej do Nowogrodzkiej wymaga przesuwania krawężników, a być może także stojących blisko nich latarń. To z kolei wiązałoby się z koniecznością uzyskania decyzji środowiskowej. Trzeba by też przeprogramować i przestawić sygnalizację świetlną. Inwestycja rozrosłaby się do rozmiarów kończącej się teraz przebudowy al. Jana Pawła II za 18 mln zł.
Do "Stołecznej" dotarły też sygnały, że sprawę może dodatkowo skomplikować sąsiedztwo siedzib Służby Kontrwywiadu Wojskowego. To odcinek Oczki - Koszykowa i dalej przed Nowowiejską z wąskim, obstawionym słupkami chodnikiem, które uniemożliwiają parkowanie. Większe możliwości daje fragment od Nowogrodzkiej do Oczki przed Collegium Anatomicum z prosektoriami - pas ruchu ma tam aż 5 m szerokości i można by tu swobodnie zmieścić drogę rowerową.
Jakub Dybalski nie potrafi powiedzieć, kiedy zapadną decyzje. Nawet w sprawie odcinka Domaniewska - Wawelska.