Idealnie to określiłeś. Przyciąga wzrok ale nie zatrzymuje go na dłużej. 5/10.
W dwóch słowach: Niespełnione marzenia
Generalnie to nie wiem jak ocenić ten budynek. Jest ikoniczny i wygląda świetnie lub bardzo dobrze z większości perspektyw. Przełamuje nieznacznie dominację Pałacu (wysokością i konkurencyjną ikonicznością). Ma ciekawą elewację i dobrą urbanistykę. Wyjściowa ocena to 10/10. No, ale za przestrzeń publiczną muszę odjąć 1 pkt i tak samo za pionowe pasy elewacyjne również 1 pkt. Czyli wychodzi 8/10.
Jak to przeczytałem, przypomniał mi się Twój post z wątku miss o bydgoskim dworcu:
O czym do mnie piszesz? Jak chcesz, to możesz sobie dawać 10/10 największym gniotom, a 1/10 budynkom świetnym. Możesz zaniżać oceny z powodu lokalizacji i zawyżać z tego samego powodu.
Tylko, że to jest chamstwo i psucie zabawy innym, którzy przykładają się do wystawiania ocen.
Lokalny patriotyzm nie powinien być częścią oceny. Oczywiście przywiązanie do danego miejsca, znajomość miejsca, okolicy, budynku, pozytywne emocje jakie towarzyszą powstaniu jakiegoś budynku, mogą wpływać na ocenę. Łatwiej ocenić coś co się zna bardzo dobrze, niż coś co się zna ze zdjęć i do czego nie ma się sentymentu. Poza tym jest też efekt przyzwyczajenia. Dlatego wyższe oceny dla budynków z miejsc zamieszkania to rzecz normalna i akceptowalna. Ale wyższe o pół oceny, ocenę wyżej. Sam też tak robię i większość użytkowników również. Jest jednak różnica między zawyżeniem oceny do 8-8,5/10 (bo w kontekście innych budynków w konkursie budynek zasługuje na 6-7,5/10, a do 10/10 (czyli perfekcyjnym budynkiem). Bo to jest absurd.
I niestety sprawiedliwie by było, jakby wszystkich użytkowników z każdego miasta byłoby tyle samo, tyle samo byłoby inwestycji z tych miast, a zawyżone oceny byłyby równoważone przez zaniżone. A tak niestety nie jest.
Nie może być jednak tak, że lokalny patriotyzm jest jedynym kryterium. Bo wtedy nie ma konkursu Miss, tylko konkursu kto ma więcej użytkowników. A niestety coraz bardziej w tę stronę idziemy.
