[BlazD]

Z tego, co się zorientowałem, wątku o tej inwestycji nie ma, a właśnie ukazała się taka informacja:

W najbliższych tygodniach budynek dawnego szpitala dziecięcego przy ul. Siennej w Warszawie zostanie pozyskany na siedzibę planowanego muzeum getta warszawskiego - poinformował wiceszef MKiDN Jarosław Sellin. Dodał, że to jeden z nielicznych budynków, który zachował się z terytorium getta.

Wiceminister poinformował we wtorek w radiowej Trójce, że w poniedziałek spotkał się z ministrem kultury i dziedzictwa narodowego Piotrem Glińskim i marszałkiem woj. mazowieckiego Adamem Struzikiem. Podczas spotkania - jak zaznaczył Sellin - rozmawiali o budynku dawnego szpitala dziecięcego przy ul. Siennej.

- Chcielibyśmy tam zbudować muzeum getta warszawskiego, które by upamiętniało to półmilionowe miasto polskich obywateli, którzy potem zostali wymordowani - poinformował wiceminister.

"Wydzierżawimy nieruchomość, potem może dojdzie do kupna"

Dodał, że marszałek Struzik "jest za". - Zrobimy takie muzeum. Najpierw wydzierżawimy tę nieruchomość, potem być może nawet dojdzie do kupna - zaznaczył.

Pytany, kiedy ma do tego dojść, Sellin podkreślił, że "szybko, w najbliższych tygodniach".

- I instytucja będzie powołana, i zaczniemy tam prace - w tej nieruchomości. Bo to jest jeden z nielicznych oryginalnych budynków, który zachował się z terytorium getta - wyjaśnił Sellin.
http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2018-02-13/sellin-w-budynku-dawnego-szpitala-przy-ul-siennej-powstanie-muzeum-getta-warszawskiego/

Chodzi o szpital Dziecięcy Bersohnów i Baumanów przy ul. Śliskiej 51/Siennej 60. Czyli w bezpośrednim sąsiedztwie Ilmetu (Warsaw One).

 

[roox]

Bardzo dobrze. Mam wrażenie, że to najlepsze rozwiązanie i w sumie jedyna szansa dla budynku szpitala. Oby się udało.

 

[filosss]

Świetna informacja, bo historia Getta, jego mieszkańców, jego granice, identyfikacja budynków, które znajdowały się w granicach getta to jednak dość duża biała plama jeżeli chodzi o wiedzę przeciętnego mieszkańca Warszawy. No i nie bez znaczenia pozostaje znalezienie funkcji dla budynku szpitala Bersohnów i Baumanów.

Ciekawe czy pomiędzy ww. informacją, a ogólnie złą sytuacją na linii Polska - reszta świata (żydowskiego i nie tylko) jest jakiś związek?

 

[BlazD]

Myślę, że nie. Oni to już od jakiegoś czasu przygotowywali. Choć może samo ogłoszenie i przyspieszenie prac jakiś związek z polityczną bieżączką ma...

Interesuje mnie jak rozwiąże się w tym momencie sprawa rozbiórki Ilmetu...

 

[filosss]

Myślę, że nie. Oni to już od jakiegoś czasu przygotowywali. Choć może samo ogłoszenie i przyspieszenie prac jakiś związek z polityczną bieżączką ma...

To właśnie miałem na myśli, być może "przyspieszenie" przy realizacji ww. inwestycji to jedyny plus uchwalenia wiadomej ustawy...

Interesuje mnie jak rozwiąże się w tym momencie sprawa rozbiórki Ilmetu...

Jaki jest związek pomiędzy obydwoma inwestycjami?

 

[BlazD]

Jeszcze przed przejęciem Ilmetu przez Skanskę pojawiła się informacja, że w związku z rozbiórką i wykopami będą musieli umocnić nie tylko m.in. Śliską 56, ale także stojącą po drugiej stronie Śliską 51. Nie wiem dlaczego, ale taka informacja mi się przewinęła...

 

[arkadiusz]

Prawdę mówiąc, to nie jestem tak do końca przekonany co do wątku... Oczywiście inwestycja sama w sobie jest arcyciekawa i ważna. Jednak jeśli nie będzie tam nowej kubatury (a miejsca za wiele nie ma...), to z zewnątrz całość sprowadzi się głównie do "remontu zabytków". Cóż, zobaczymy, co przyniesie projekt.

A jak już jest - to dla formalności:

http://warszawa.wyborcza.pl/warszaw...d-muzeum-getta.html#Z_BoxLokWawLink:undefined

Wczoraj słowa wiceministra potwierdziło w liście do „Gazety Stołecznej” Biuro Prasowe Urzędu Marszałkowskiego: „Na spotkaniu ministra kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotra Glińskiego z marszałkiem województwa mazowieckiego rozmawiano na temat wskazanej nieruchomości i wykorzystania jej na prowadzenie Muzeum Getta Warszawskiego. Obecnie trwają uzgodnienia przed przystąpieniem do przygotowania projektu umowy dzierżawy”.

– Jestem absolutnie szczęśliwy, że ten obiekt będzie służył sprawie pamięci o żydowskiej historii. Zastanawiam się tylko, jak to muzeum zostanie urządzone, kto przygotuje jego program, kto będzie nim kierował. Do tej pory nikt z nami o tym nie rozmawiał – mówi Piotr Wiślicki, prezes stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny w Polsce, które jest współtwórcą Muzeum Historii Żydów Polskich „Polin”.

A dla porządku - coby nikt nie musiał szukać - wkleję samą pierwszą publiczną informację o projekcie - była z listopada 2017 (z ust Tableta, podczas otwarcia nowej wystawy stałej w ŻIH)

http://warszawa.wyborcza.pl/warszaw...o-powstanie-w-starym-szpitalu-dzieciecym.html

 

[mamik]

Info ze zdjęciem

Muzeum Getta ma powstać. Formalnie już powołane.
http://www.mkidn.gov.pl/pages/posts...-utworzyl-muzeum-getta-warszawskiego-8198.php


W tym budynku na Siennej 60 albo Śliskiej 51, ma dwa adresy.

 

[BlazD]

Taka wiadomość:

Warszawa: Podpisano umowę ws. siedziby Muzeum Getta Warszawskiego

Muzeum Getta Warszawskiego będzie miało siedzibę w budynku b. Szpitala Dziecięcego im. Bersohnów i Baumanów w Warszawie. Umowę na 30-letnią dzierżawę budynku podpisali marszałek woj. mazowieckiego Adam Struzik i dyrektor Muzeum Getta Warszawskiego Albert Stankowski. Otwarcie muzeum planowane jest na 2023 r.

Umowa została podpisana w piątek przed budynkiem dawnego stołecznego Szpitala Dziecięcego im. Bersohnów i Baumanów mieszczącym się pomiędzy ulicami Śliską i Sienną w Warszawie. Otwarcie Muzeum Getta Warszawskiego - powołanego na przełomie lutego i marca br. decyzją ministra kultury i dziedzictwa narodowego - planowane jest na 80. rocznicę powstania w getcie warszawskim w 2023 r.

Jak ocenił podczas uroczystości dyrektor Muzeum Getta Warszawskiego Albert Stankowski, podpisanie umowy dzierżawy budynku dawnego szpitala "to kluczowa decyzja". "Od marca stworzyliśmy struktury i zarys działania nowej instytucji. Zebraliśmy zespół i rozpoczęliśmy prace nad programem oraz stałą wystawą. Od dziś możemy także zgodnie z harmonogramem rozpocząć przygotowania naszej siedziby na przyjęcie zwiedzających w 2023 r." - powiedział.

Stankowski przypomniał, że budowa Szpitala Dziecięcego im. Bersohnów i Baumanów zakończyła się dokładnie 140 lat temu. "Ufundowanie budynku przez dwie żydowskie rodziny to przykład postawy obywatelskiej i jednocześnie wkład w tworzenie niepodległego państwa polskiego po roku 1918. Szpital służył dzieciom wszystkich wyznań. Pracowali w nim m.in. Janusz Korczak i Marek Edelman. Z miejscem tym wiążą się dramatyczne losy wojenne Warszawy. Szpital znajdował się na terenie getta (...). W powstaniu warszawskim pomoc otrzymali tu także ranni powstańcy zgrupowania Armii Krajowej Chrobry II. Po wojnie budynek także spełniał funkcje medyczne. Jeszcze do niedawna był czynnym dziecięcym szpitalem zakaźnym" - wspomniał.

Jak dodał, misją Muzeum Getta Warszawskiego "jest upowszechnianie wiedzy o szczególnym momencie tej historii, tragicznym czasie getta warszawskiego i powstania 1943 r. a także innych dzielnic zamkniętych, utworzonych przez Niemców w całej Polsce podczas II wojny światowej" - zaznaczył Stankowski.

Marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik podkreślił, że wykorzystanie budynku b. szpitala im. Bersohnów i Baumanów na siedzibę Muzeum Getta Warszawskiego "było bardzo dobrym pomysłem". "Z jednej strony ratujemy bowiem tę historyczną tkankę, bo to jest budynek z końca XIX wieku (…), też ważną z punktu widzenia narodu żydowskiego, bo jednak w okresie międzywojennym, ale też wojny początkowo to było w obrębie getta ten budynek. Z drugiej strony też piękne miejsce w stolicy (...), w otoczeniu tych wieżowców taka enklawa zupełnie niespotykana" - zwrócił uwagę.

W ocenie marszałka woj. mazowieckiego muzeum będzie ważnym miejscem dla całej diaspory żydowskiej, Polaków i warszawiaków. "Deklaruję wszelką pomoc, też w rewitalizacji tego obiektu, bo uważam, że to jest nasze wspólne zadanie, wspólne dzieło. Życzę panu dyrektorowi, żeby w odpowiednim tempie, z odpowiednią jakością, ale przywrócił to miejsce do należytego stanu świetności, a później żeby ono było takim miejscem, jak inne znane nasze muzea, jak POLIN czy Muzeum Powstania Warszawskiego" - powiedział.

Według Struzika, placówka "musi być także pewną przestrogą". "Dla młodego pokolenia będzie to miejsce, które będzie pewnym przesłaniem, żebyśmy unikali nacjonalizmów, ekstremizmów, wszystkich -izmów, które prowadzą do nieszczęścia i do tragedii nie tylko pojedynczych ludzi, ale całych narodów, a tak w sumie to całej cywilizacji" - stwierdził.

W ceremonii podpisania umowy wzięli udział również m.in. Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich, przewodniczący Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny Piotr Wiślicki oraz rabin z Chabad-Lubawicz Szalom Ber Stambler.

Warszawskie getto było największym spośród założonych przez Niemców na okupowanych przez nich terenach. W szczytowym momencie liczba jego mieszkańców wynosiła ok. 460 tys.(PAP)
http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/1309628,warszawa-podpisano-umowe-ws-siedziby-muzeum-getta-warszawskiego.html

 

[katar]

Osobiście wolałbym w Warszawie coś w rodzaju Muzeum Okupacji. I tam, w ramach ekspozycji, można by opowiedzieć historię Getta.

 

[filosss]

nie jest potrzebne, eksponaty mozna ulokowac w Polin.

niestety takie muzea nic nie zmieniaja, pelno jest filmow o wojnie, holokaust I wiele muzeow, ale jak widzimy, nie chamuje powrot ekstremizmu/faszyzmu. Kiedys pisalem ze powinnien powstac museum rzezi Wolskiej gdzie zginelo moze nawet 100 tys ludzi, jeden odpowiedzial ze mamy muzeum powstania, wystarczy.

Rzecz w tym, że zarówno cywile, którzy zostali zabici w rzezi Woli, jak i ofiary Getta Warszawskiego (100 tysięcy ludzi umarło z głodu na terenie getta) to byli mieszkańcy tego samego miasta. Warszawa jest im to winna. Pamięć o tych tragicznych ludzkich wydarzeniach musi być kultywowana i rozpowszechniana...

I o ile idąc wolskimi ulicami Górczewską czy Wolską co chwilę mijamy tablice pamięci Tchorka to już ofiary getta pozostają zupełnie anonimowe pod względem lokalizacji śmierci. Ba, większość mieszkańców tego miasta nie kojarzy w jakich granicach przebiegało getto i na których ulicach śmierć zbierała żniwo...

Warszawa ma szansę być prawdziwym miastem muzeów... Losy tego miasta wymusiły funkcję wielu z nich, ale... Np. Muzeum Architektury - to jest to czego w tym mieście nie ma, a w zasadzie samo miasto Warszawa może służyć jako główny eksponat w tymże muzeum...

 

[adam.dworzak]

Duzo eksponatow z Getta Warszawskiego jest w Yad Vashem. Wyszedlem z tego muzeum jak walniety obuchem w glowe...to co pozostalo w Warszawie z getta tez powinno byc wyeksponowane. Ten budynek wydaje sie byc idealny.

 

[BlazD]

I o ile idąc wolskimi ulicami Górczewską czy Wolską co chwilę mijamy tablice pamięci Tchorka to już ofiary getta pozostają zupełnie anonimowe pod względem lokalizacji śmierci. Ba, większość mieszkańców tego miasta nie kojarzy w jakich granicach przebiegało getto i na których ulicach śmierć zbierała żniwo...

Jakiś czas temu w Urzędzie Wolskim złożyłem wniosek, by na przyszłość na tych mosiężnych tabliczkach upamiętniających granice getta pokazywać całość, cały zarys granic, bo ludzie fragmentarycznie wiedzą, że Chłodna itp, ale nie wiedzą jak dokładnie.

 

[Urbanista1]

czy nie byl projekt jeszcze kiedy ENT byla konserwatorem wyznaczyc granicy getta? Do nie dawna nawet bylo wyznaczono takim kamiennym paskiem na Proznej owa granica ale zniknela...czy mi sie tylko wydaje tak?

drugie pytanie, czy Warszawa ma wiele takich eksponatow? bo nastepne interaktywne stuczne muzeum nie wytrzymam.

wtedy kiedy powstanie muzeum rzezi Wolskiej i Ochoty. Nigdy nie wiedzialem o tym za bardzo duzo dopoki nie przeczytalem ksiazke Alexandry Richie....bylem w szoku, taki muzeum jest konieczny.

 

[Urbanista1]

Jakiś czas temu w Urzędzie Wolskim złożyłem wniosek, by na przyszłość na tych mosiężnych tabliczkach upamiętniających granice getta pokazywać całość, cały zarys granic, bo ludzie fragmentarycznie wiedzą, że Chłodna itp, ale nie wiedzą jak dokładnie.

czy deweloper nie mial odbudowac kamienice przy rogu zelaznej I grzybowskiej I tam ulokowac taki muzeum dom getta?

 

[BlazD]

czy deweloper nie mial odbudowac kamienice przy rogu zelaznej I grzybowskiej I tam ulokowac taki muzeum dom getta?

Niedawno w biurowcu na rogu Grzybowskiej i Wroniej umieścić muzeum rzezi Woli. Teraz przecznicę dalej Dom Getta. Wstrzymaj kuce.

 

[Urbanista1]

nie w biurowcu ale w tych kamienicznych ostancach.

 

[BlazD]

A jakie to ma znaczenie? 100 metrów dalej jest Muzeum Powstania, wystarczy.

 

[Urbanista1]

muzeum powstania nie porusza temat rzezi adekwatnie...to byla katastrofa etnicznego czyszczenia na skali swiata I historii. Czytales kiedys "Warsaw 1944" ? Napewno znasz sie na temat lepiej odemnie. Moje prawdziadkowie ktorych nigdy nie moglismy znalesc po wojnie prawdopodobnie zginely w lapankach albo na Woli, bo tam byl ich ostatni adres. Nie wiemy. Tak czy inaczej, myslisz ze MPW rozwiazuje ten temat dobrze?

 

[BlazD]

muzeum powstania nie porusza temat rzezi adekwatnie...to byla katastrofa etnicznego czyszczenia na skali swiata I historii. Czytales kiedys "Warsaw 1944" ? Napewno znasz sie na temat lepiej odemnie. Moje prawdziadkowie ktorych nigdy nie moglismy znalesc po wojnie prawdopodobnie zginely w lapankach albo na Woli, bo tam byl ich ostatni adres. Nie wiemy. Tak czy inaczej, myslisz ze MPW rozwiazuje ten temat dobrze?

Uważam, że MPW jest pompatyczne, bombastyczne i nastawione na jedną narrację, że powstanie warszawskie wielkim Polakiem było czy "jak to powstanie warszawskie nie zachwyca Gałkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Gałkiewiczowi, że go zachwyca."

A mimo to - w przeciwieństwie do ciebie - jestem przeciwko mnożeniu bytów bez potrzeby. Sprawa rzezi Woli stanowi część powstania warszawskiego i tam powinna być pokazywana. Pomijam w tym momencie sprawę braku jakiejkolwiek sensowności tworzenia oddziału MPW 100m od muzeum, bo to się rozumie samo przez się.

Natomiast muzeum powstania w getcie jest potrzebne, bo wielu warszawiakom powstanie w 1944 zlewa się z tym w 1943, a już nie mówiąc o niewarszawiakach.

Ty czytasz o Warszawie, żyjąc z daleka od niej i mam wrażenie, że myślisz, iż Warszawa powinna być jednym wielkim pomnikiem, bo wojna, bo powstanie, bo rzeź. A tak nie powinno być i nie jest. Warszawa to żywy organizm. Żyje. Rozwija się. Oczywiście, pamiętajmy o jej szczególnej historii, ale uważajmy, by nie przekroczyć tej cienkiej granicy, po przekroczeniu której podniosła pamięć o ofiar staje się... męcząca i dusząca.