A jak myślicie, ile cykli świetlnych trzeba będzie stać żeby przejechać z lewego dolnego rogu na prawy - górny? Strzelam, że około 3.
Więcej takich udogodnień. Niestety najlepszym rozwiązaniem były tam właśnie pasy rowerowe. Zamiast nich będziemy mieli krętą śmieszkę pełną pieszych.
imo pasy rowerowe nie są rozwiązaniem na każdy typ drogi. z dwóch co najmniej powodów:
- przy drogach projektowanych na duże natężenie ruchu (w tym rowerów), wydzielone ddr są o wiele bardziej bezpieczne (ma to zresztą oparcie w warunkach technicznych projektowania i budowy dróg)
- jednokierunkowe pasy rowerowe nie będą się nadawać do użytku przy drogach dwujezdniowych, szczególnie w terenie zabudowy mieszkaniowej.
przykład tego mamy na ul. milenijnej i na moście milenijnym - co prawda pasów jako takich tam nie ma, ale ddr są jednokierunkowe. i nikt kompletnie na to nie zwraca uwagi.
pasy rowerowe świetnie sprawdzały by się na ulicach węższych, lokalnych ale tych poza strefą ograniczonego ruchu 30 km/h. czyli na takich ulicach, gdzie swobodnie można przejechać prawie w dowolnym miejscu na druga stronę drogi, na właściwy pas.
zatem nie na pilczyckiej, ale tak na hutniczej czy górniczej (aczkolwiek tam raczej należałoby się pokusić o kontrapas). albo na sienkiewicza ...
naturalnie to mogłoby działać wyłącznie wtedy, gdy rowerzyści byliby świadomi istnienia pasów rowerowych czy ogólnie jednokierunkowych dróg rowerowych, oraz co ważniejsze obowiązujących na nich zasad ruchu.
bo nawiązując do wyjątkowo upierdliwej i absurdalnie zaprojektowanej ul. milenijnej - przy wjeździe od strony ul. lotniczej
nie ma znaku c-13 - zatem de iure (zgodnie z pord) nie jest to droga dla rowerów. ale i tak wszyscy tam wjeżdżają, wystarczy widok wydzielonej czerwonej brukowanej nawierzchni ... a jak się mijają na tej pofalowanej i wąskiej śmieszce dwa rowery, wie chyba każdy, kto chociaż raz tamtędy jechał.