Joined
·
279 Posts
Jakakolwiek propozycja aby cześć lub całość pociągów z kierunku zachodniego, kończyła się na reaktywowanym Świebodzkim, który jest obecnie ślepo zakończonym dworcem, jest jakimś poronionym pomysłem.Świebodzki mógłby zbierać paxy z dwóch kierunków - zachodniego i południowo-zachodniego. Czyli np Forst, Lubań/Zgorzelec, Głogów, Szklarska Poręba, Bielawa, Kudowa Zdrój przez Wałbrzych, Mezimesti. W istotny sposób odciążyłoby to estakadę. Gdyby odtworzyć "Dworzec Marchijski" jako część Świebodzkiego, przepustowość byłaby dużo lepsza. Główny zbierałby Poznań, Łódź, Krotoszyn, Kluczbork, Opole, Świdnica, Dzierżoniów przez Piławę, Kłodzko, Międzylesie, Zieloną Górę. Do tego dalekobieżne. Nawet po otwarciu 4 toru przepustowość nie będzie z "gumy".
To obecnie dworzec, który jest jednocześnie blisko i daleko (1km w linii prostej od Głównego). Zbyt blisko Głównego aby robić na nim przystanek przed Głównym (plus tunel do Głównego) i zbyt daleko, aby np z walizkami, z pociągu regionalnego z kierunku zachodniego, drałować ze Świebodzkiego na Główny aby pojechać dalej np IC, do Warszawy, Gdańska, gdziekolwiek dalej.
To Dworzec Główny jest centrum przesiadkowym dla dalszej podróży koleją lub KM (tramwaj lub autobus) lub celem podróży (Wroclawia, PKS, Arkady, praca, szkoła, studia, Luxmed, Skytower, usługi finansowe). Czy takim by był Świebodzki? Dla KM być może, częściowo, choć oferta będzie uboższa. Dla kolei, dalsza podróż ze Świebodzkiego, to tylko powrót w tą samą stronę.
Zarówno w obecnym układzie torowym, jak i ewentualnego tunelu do Głównego, nie widzę roli Świebodzkiego na mapie kolejowej Wrocławia. Jest to obecnie wrzód na mapie Wrocławia i w sumie, lepiej by było, aby nigdy nie istniał.