SkyscraperCity Forum banner
41 - 54 of 54 Posts
Dziki REX said:
Najbardziej czego pragnałem na swoich fotach uniknąć to takich miejsc. Bez wyrazu, z bepłciowymi domkami jednorodzinnymi. Niestety wyszło na jaw. Tak, tak we Wrzeszczu na obrzeżąch a zwłąszcza z drugiej strny Wrzeszcze pod lasem jest takich uliczek sporo. Ehhh.
Jedną cześć wrzeszcza may już z głowy.
No to został jeszcze do obstrzelania wrzeszcz północny za jednostką wojskową, śrudmiescie Wrzeszcza i rejony ulicy "Do studzienki" wraz z akademikami Politechniki.
Skoro pokazujemy wszystko, to nie unikajmy tez takich widokow. Chcialem zaprezentowac Wrzeszcz nie tylko od tej strony co np. ul. Wajdeloty, gdzie nie ma prawie wogule zieleni, ale takze jako miejsce z bardzo niska zabudowa, waskimi uliczkami i masa zieleni.
 
Discussion starter · #42 ·
Papaj said:
Skoro pokazujemy wszystko, to nie unikajmy tez takich widokow. Chcialem zaprezentowac Wrzeszcz nie tylko od tej strony co np. ul. Wajdeloty, gdzie nie ma prawie wogule zieleni, ale takze jako miejsce z bardzo niska zabudowa, waskimi uliczkami i masa zieleni.
Daj spkój żartowałem. Nie chciało mi się tylko kluczyć po wszsytkich uliczkach.

A tak przy okazji to zajżyjcie koniecznie na poprzednią stronę, cholernie natrudziłęm się aby zrobić te foty na jaśkowej dolinie.
 
Dziki REX said:
Poprzednie fotki głównego wrzeszcza a zwłaszcza jaśkowej doliny nie oddały
moim zdaniem charakteru tego miejsca w sposób należyty. To świetne
miejsce wypełnione willami i pałacami wciskającymi się w dolinę wzdłuż której
płynie potok zasilejący fontanny i parkowe stawki. Dolina położona jest
pomiedzy wzgórzami porośniętymi laskiem, niegdyś parkiem w któym do dziś
przetrwały przedwojenne altany, pomosty i inne bajerki oraz otwarty ostanio
ponownie teatr leśny. A wszystko to w promieniu kilkuset metrów od
Manhattanu czyli właściwie niemal w centrum. Niestety nie znam histori
poszczególnych dworków więc tym razem nie popiszę się specjalnie moją
pisarską elokwencją.

Image

Image

Image

Image


Willa po lewej to ponoć siedziba loży masońskiej. Heh.
Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image


Pałącyk po lewej to siedziba zawszonych komuchów, których nienawidzę od
dziecka bo mieszkam w Gdańsku. (Tym sposobem wyłozyłem przy okazji w
uproszczony sposób światopogląd przeważającej częsci Gdańszczan. :D W
Sopocie i Gdyni jest jeszcze bardziej eksteramalnie).
Image
dziki rex, dziekuje o to mi chodzilo :)
 
Discussion starter · #46 ·
Image


Byłem dziś na Oruni. Jest gorzej niż myślałem. Fakt, to nie był dobry pomysł tam jechać. W sumie niby nic. Raz nas zaczelili ale byli piechotą a my na bujakach jechaliśmy i potem jeszcze raz na sam koniec jakaś dziwna akcja trzech rowerów, które jechały za nami, ale nie dokońca było wiadomo o co chodzi. Tak poza tym. Jadąc uliczkami mijaliśmy zgrupowania naprawdę złych blokersów, którzy licytowali się nawazajem ile może być wart rower mojego kumpla. Całe szczęście, że oni byli po pracy :D i nie wiedzieli ile jest wart, bo byśmy stamtąd nie wrócili. Heh. Wcale się nie wygłupiam. Mam nadzieję, że Nowy Port będzie nieco bardziej lajtowy. Niestety z przyczyn oczywistych przemieszczaliśmy się raczej śrdokiem dzielnicy, ale nie wiele by to pomogło bo tak zwani "spokojni mieszkańcy" Oruni raczej by nam pomocy nie udzielili. W oruni nie widziałem żadnego liniarza za to dilerka i dzisiona felg z samochodów odchodzi w biały dzień. Tą dzielnicę powinni zaorać. Już wolał bym aby tam stała jakaś dzielnica z wielkiej płyty jak Zaspa, Przymorze czy Morena. Tam nawet dresiarstwo jest bardziej cywilizowane.
 
Z DB:

Willa zabytkowa i zupełnie jak nowa

Piątek, 3 grudnia 2004r.

Dobiegają końca prace przy remoncie zabytkowej willi przy ul. Uphagena 23 we Wrzeszczu. Przy okazji przywracania obiektowi dawnej świetności, znaleziono w nim kilka historycznych ciekawostek. Przyszła siedziba Gdańskiego Klubu Biznesu i Gdańskiego Związku Pracodawców po ostatecznej renowacji będzie też unikatem. I to w skali europejskiej.

Remontowi i renowacji wilii początkowo towarzyszył pech i to z bardzo prozaicznych powodów. Na renowację zabrakło pieniędzy. Prace rozpoczęte w 2002 roku trzeba było wstrzymać.
- Cały remont wykonywany jest ze środków społecznych - tłumaczy Janusz Sobczyk, generalny wykonawca. - Na szczęście sytuacja poprawiła się i możemy kontynuować prace. Całość będzie kosztowała w sumie ok. 3 mln złotych.

Pracujący w willi konserwatorzy zabytków mogą mieć powody do radości. Zachowała się w niej oryginalna sztukateria, witraże, stolarka, kominki, a przede wszystkim klatka schodowa.
- Cała wyłożona jest ceramiką kadyńską. To niezmiernie rzadkie i drogie kafle - opowiada Janusz Sobczyk. - Wcześniej kilkanaście razy malowano je farbą olejną...
Teraz w całej Europie są tylko trzy miejsca, które mogą poszczycić się tak dużą liczbą kadyńskich kafelków. Oprócz "naszej" willi możemy znaleźć je jeszcze w siedzibie Narodowego Banku Polskiego w Gdańsku i na dworcu w Berlinie.
W czasie prac natrafiono także na niecodzienne znaleziska. Pod podłogą pracujący przy renowacji znaleźli m.in. pokaźne ilości francuskiej gazety 'Le Monde" z lat siedemdziesiątych.
- Ktoś musiał ją tam skrzętnie ukrywać, dlaczego - chyba się już nie dowiemy - mówi Piotr Mazurek z Łączpolu, jednej z firm remontujących obiekt i prezes Towarzystwa Przyjaciół Gdańska. - Ciekawa jest też przedwojenna lufka do papierosów jednej z najsłynniejszych firm z czasów Wolnego Miasta Gdańska, Johanna Bogra.
To co jednak najbardziej zaskoczyło i ucieszyło pracowników, to tuż powojenna butelka po tanim winie, oczywiście "Gdańskim".
- I takie znaleziska powinniśmy już traktować jako świadectwa dawnych czasów - śmieje się Piotr Mazurek.
Nie wiadomo, czy podczas ostatniego etapu prac, willa nie odsłoni jeszcze tajemnic mniejszych lub większych.
Oficjalne otwarcie obiektu inwestorzy planują pod koniec grudnia. Oprócz siedziby biznesmenów znajdą się w niej biura i ekskluzywna restauracja.
 
Dziki REX said:
Image


Byłem dziś na Oruni. Jest gorzej niż myślałem. Fakt, to nie był dobry pomysł tam jechać. W sumie niby nic. Raz nas zaczelili ale byli piechotą a my na bujakach jechaliśmy i potem jeszcze raz na sam koniec jakaś dziwna akcja trzech rowerów, które jechały za nami, ale nie dokońca było wiadomo o co chodzi. Tak poza tym. Jadąc uliczkami mijaliśmy zgrupowania naprawdę złych blokersów, którzy licytowali się nawazajem ile może być wart rower mojego kumpla. Całe szczęście, że oni byli po pracy :D i nie wiedzieli ile jest wart, bo byśmy stamtąd nie wrócili. Heh. Wcale się nie wygłupiam. Mam nadzieję, że Nowy Port będzie nieco bardziej lajtowy. Niestety z przyczyn oczywistych przemieszczaliśmy się raczej śrdokiem dzielnicy, ale nie wiele by to pomogło bo tak zwani "spokojni mieszkańcy" Oruni raczej by nam pomocy nie udzielili. W oruni nie widziałem żadnego liniarza za to dilerka i dzisiona felg z samochodów odchodzi w biały dzień. Tą dzielnicę powinni zaorać. Już wolał bym aby tam stała jakaś dzielnica z wielkiej płyty jak Zaspa, Przymorze czy Morena. Tam nawet dresiarstwo jest bardziej cywilizowane.
Wiedziałem że tam jest niezbyt fajnie ale żeby aż tak :eek: . Coś z tym powinno się zrobić !. Jak by ktoś miał zdięcia Orunii to prosze o wklejenie je na forum . Dużo razy byłem w Gdańsku ale tam nigdy. :]
 
Poprzednie odcinki nieaktualne.
Dodaje nowy, krotki.
Ulica Lendziona - bardzo blisko budowanej Galerii Baltyckiej

Wiekszosc budynkow to kamienice
Image


Image

Z tylu za kamienicami budowana Galeria Baltycka
Image


Image


Image


Image


Mamy przecudnej urody "swiat"
Image

Jest tez 8 pietrowy blok
Image

Niektore kamienice sa w lepszym, a inne w gorszym stanie
Image

Na koncu ulicy wychodzimy na petle autobusowa i dworzec PKP Gdansk-Wrzeszcz w tle Browar
Image

I jeszcze dwa spojrzenia
Image


Image

To byl krotki pieciominutowy spacer.
 
41 - 54 of 54 Posts